O
Krzysztofie Kosowskim
Krzysztofie Kosowskim
Krzysztof Kosowski urodził się w 1963 roku w Jabłonowie Pomorskim. Kiedy miał 9 lat, na skutek porażenia prądem elektrycznym, stracił ręce.
Gdyby nie wszedł na słup wysokiego napięcia, być może nigdy nie chwyciłby za pędzel i farby. Jako dziecko nie myślał o malarstwie. Rysował jak każde inne dziecko, rodzice dawali mu pisaki i ołówki.
Po wypadku znalazł się w szpitalu w Warszawie, a później w Poznaniu, gdzie były prowadzone zajęcia rehabilitacyjne, na których próbował malować. To był początek malowania ustami. Dużo zawdzięcza nieżyjącej już profesor Wandzie Szuman z Torunia, która była pionerką metody rehabilitacyjnej osób niepełnosprawnych poprzez pracę artystyczną, to ona otworzyła mu serce na sztukę pokazując, że są tacy artyści na świecie, którzy malują za pomocą ust i stóp. Satyryk Tadeusz Mróz z Wrocławia również wywarł znaczny wpływ na twórczość artysty.
Krzysztof Kosowski urodził się w 1963 roku w Jabłonowie Pomorskim. Kiedy miał 9 lat, na skutek porażenia prądem elektrycznym, stracił ręce.
Gdyby nie wszedł na słup wysokiego napięcia, być może nigdy nie chwyciłby za pędzel i farby. Jako dziecko nie myślał o malarstwie. Rysował jak każde inne dziecko, rodzice dawali mu pisaki i ołówki.
Po wypadku znalazł się w szpitalu w Warszawie, a później w Poznaniu, gdzie były prowadzone zajęcia rehabilitacyjne, na których próbował malować. To był początek malowania ustami. Dużo zawdzięcza nieżyjącej już profesor Wandzie Szuman z Torunia, która była pionerką metody rehabilitacyjnej osób niepełnosprawnych poprzez pracę artystyczną, to ona otworzyła mu serce na sztukę pokazując, że są tacy artyści na świecie, którzy malują za pomocą ust i stóp. Satyryk Tadeusz Mróz z Wrocławia również wywarł znaczny wpływ na twórczość artysty.
Przez dwa lata studiował historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim. Od 1988 roku należy do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Stopami – VDMFK, który założył i był pierwszym prezydentem Arnulf Erich Stegmann w Liechtensteinie w 1957 roku. Stowarzyszenie skupia malarzy z całego świata, których jest około 800 z 72 krajów.
Krzysztof Kosowski maluje ustami i stopą, zaczynał od obrazków satyrycznych, których największa seria powstała w liceum. Później zaczął stosować różne techniki – najczęściej olej, akwarelę, akryl i pastelę.
Na płótnie artysta często utrwala swoje dzieciństwo, które spędził w Jabłonowie Pomorskim, gdzie było dużo zieleni i pięknych krajobrazów. Poza tym, inspiracje do swoich prac czerpie z baśni, mitów, świata wyobraźni i snów oraz otaczającej go rzeczywistości.
Pomysły bierze również z literatury i baśni, np. „Czarnoksiężnika z Krainy Oz” czy „Baśni 1000 i jednej nocy”. Na obrazach umieszcza swoje fantazje, pomysły i wyobrażenia po przeczytaniu jakiejś baśni. Inspiruje go nie tylko literatura, ale również filmy i jego własne sny. Kiedy zaczyna malować, kieruje się nagłym olśnieniem lub pomysłem. Artysta nazywa swoje obrazy – „ilustracjami do nieistniejących baśni”
Ulubione tematy i motywy artysty to między innymi naczynia ceramiczne, strachy na wróble, ożywione domy, nietypowe drzewa, studnie. Swój styl malowania określa jako realizm magiczny, który dopuszcza elementy snów i baśni. Uwielbia mieszać pomysły ze świata realnego ze światem snów i nadawać przedmiotom życie.
Poza malarstwem Krzysztof Kosowski interesuje się mitologią i historią ogólnie pojętą z naciskiem na epokę przedpiśmienną, pochodzenie człowieka. Lubi dociekać prawdy i źródła od zarania dziejów ludzkości. Od zawsze interesowało i zastanawiało go, dlaczego coś jest tak skonstruowane, a nie inaczej. Lubi rozbierać rzeczy na czynniki pierwsze i szukać odpowiedzi. Interesuje się orientalizmem i wielkimi religiami świata. Uwielbia dużo czytać i grać w szachy. W zasadzie jest fanatykiem wszelakich gier taktycznych i strategicznych.
Z twórczością Krzysztofa Kosowskiego można było zapoznać się podczas wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce, Pradze, Budapeszcie, Wiedniu, Barcelonie i Norwegii. Krzysztof Kosowski od 2017 roku mieszka z rodziną w Esteponie, w Hiszpanii.
„W obrazach, które maluję, staram się łączyć różne nastroje i wątki – często zawierają one nutkę nostalgii i ironii lub satyry. Ludzie różnie odbierają te obrazy. Staram się, żeby były one wielopoziomowe. Nie chcę nikomu narzucać swojego sposobu widzenia czy odbioru”
Przez dwa lata studiował historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim. Od 1988 roku należy do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Stopami – VDMFK, który założył i był pierwszym prezydentem Arnulf Erich Stegmann w Liechtensteinie w 1957 roku. Stowarzyszenie skupia malarzy z całego świata, których jest około 800 z 72 krajów.
Krzysztof Kosowski maluje ustami i stopą, zaczynał od obrazków satyrycznych, których największa seria powstała w liceum. Później zaczął stosować różne techniki – najczęściej olej, akwarelę, akryl i pastelę.
Na płótnie artysta często utrwala swoje dzieciństwo, które spędził w Jabłonowie Pomorskim, gdzie było dużo zieleni i pięknych krajobrazów. Poza tym, inspiracje do swoich prac czerpie z baśni, mitów, świata wyobraźni i snów oraz otaczającej go rzeczywistości.
Pomysły bierze również z literatury i baśni, np. „Czarnoksiężnika z Krainy Oz” czy „Baśni 1000 i jednej nocy”. Na obrazach umieszcza swoje fantazje, pomysły i wyobrażenia po przeczytaniu jakiejś baśni. Inspiruje go nie tylko literatura, ale również filmy i jego własne sny. Kiedy zaczyna malować, kieruje się nagłym olśnieniem lub pomysłem. Artysta nazywa swoje obrazy – „ilustracjami do nieistniejących baśni”
Ulubione tematy i motywy artysty to między innymi naczynia ceramiczne, strachy na wróble, ożywione domy, nietypowe drzewa, studnie. Swój styl malowania określa jako realizm magiczny, który dopuszcza elementy snów i baśni. Uwielbia mieszać pomysły ze świata realnego ze światem snów i nadawać przedmiotom życie.
Poza malarstwem Krzysztof Kosowski interesuje się mitologią i historią ogólnie pojętą z naciskiem na epokę przedpiśmienną, pochodzenie człowieka. Lubi dociekać prawdy i źródła od zarania dziejów ludzkości. Od zawsze interesowało i zastanawiało go, dlaczego coś jest tak skonstruowane, a nie inaczej. Lubi rozbierać rzeczy na czynniki pierwsze i szukać odpowiedzi. Interesuje się orientalizmem i wielkimi religiami świata. Uwielbia dużo czytać i grać w szachy. W zasadzie jest fanatykiem wszelakich gier taktycznych i strategicznych.
Z twórczością Krzysztofa Kosowskiego można było zapoznać się podczas wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce, Pradze, Budapeszcie, Wiedniu, Barcelonie i Norwegii. Krzysztof Kosowski od 2017 roku mieszka z rodziną w Esteponie, w Hiszpanii.